07-25-2018, 08:59 PM
Chińskie czy nie Chińskie ważne że prosta konstrukcja i tania w obsłudze. Lifan o ile dobrze pamiętam robił 125 i 250 dla Yamahy. Virażki szły na niektóre rynki pod nazwą Lifan. Poza tym Heist jest stworzony do modyfikacji i spełniania własnych zachcianek. Jak jestem nieraz na zlotach to większość ludzi i tak nie wie co to za motor skąd i za ile. Raz stojąc całkiem z boku usłyszałem jak dwóch kolesi oceniało mojego Heista - "ty ten motor to chyba koleś sam sobie wyspawał z rurek i założył jakiś silnik". Można się czasami uśmiać. A tak wyglądał ostatnio na zlocie w Lesku.