Pasek jak najbardziej spoko.
Bardzo mi się podoba. Ciekawe jak to jest z napinaniem...
Pewnie tak samo jak z łańcuchem, czemu miało by być inaczej?
Miałem raczej na myśli to, że z łańcuchami w Heist'ach bywają kłopoty.
W sensie? Bo mi się jeszcze nic o uszy nie obiło?
No cóż - przesiadłem się z łańcucha (Heist) na sprzęt z napędem paskowym i to jest różnica jak między niebem a ziemią (a raczej ziemią a niebem - w tej kolejności). Pasek jest w zasadzie BEZOBSŁUGOWY. Żadnych luzów, żadnego smarowania, brudzenia spodni smarem w czasie jazdy, etc. Jeśli ta konwersja jest w znośnych pieniądzach, to szczerze polecam!
Tak też pomyślałem. Póki co, to temat dość egzotyczny w motocyklach Heist, ale na pewno wart zgłębienia.
Dzięki za radę :-)