05-30-2020, 06:45 AM
Polkom wykonuje takie modyfikacje bez problemów. Jedyny mankament to czas i kasa. Trwa to obecnie ok. 2 tygodni. Czy warto? Sam zadaję sobie to pytanie... Upgrade do 150 cc to koszt ok. 1200 zł. Jest minimalna różnica w mocy i wskazówka oryginalnego licznika przekracza magiczną cyfrę 120. W rzeczywistości prędkość w sprzyjających okolicznościach 110 - 120. Każda modyfikacja własnego motocykla to miłe łechtanie własnego ego... Cieszy i bawi. Zmiana na 250 cc to koszt ok. 3000 i myślę, że warto poczekać i wybrać tą opcję. Jeżeli ktoś ma ochotę. Wnioski - subiektywne - nie mając porównania pewnie zrobiłbym dziś to samo, wiedząc to co wiem poczekałbym na 250 cc. Dlaczego zadaję sobie pytanie czy było warto? Być może to zwykły zbieg okoliczności, ale odkąd zacząłem grzebać w silniku i go modyfikować zaczęły się problemy. 9 tys km w zeszłym sezonie i żadnych problemów. Wymiana oleju, filtra, smarowanie łańcucha. Standard. Gdy zrobiłem upgrade do 150 cc po przejechaniu 2,5 tys km silnik się rozsypał. Gadał, nie marudził a wręcz cieszył. Dojechałem do serwisu i przy wymianie oleju wypluł zęby - sądząc po widoku chyba ze 3. No i od 2 tygodni mam przycisk do papieru... Teraz czeka mnie wymiana silnika. Koszt ok. 1100. Reasumując - mogłem wymienić cały silnik na 250 cc. Koszt ten sam, a 2 tygodnie więcej km.